Z początkiem marca obchodziliśmy niemałe święto, na profilu facebookowym „iMoto” uzbierało się pięciuset zainteresowanych tym, co się u nas dzieje. Bardzo nas to cieszy, bo magazyn (po paroletniej przerwie) reaktywowano przed, nieco ponad, rokiem a wiadomo, że zdobywanie uwagi widzów nie jest dzisiaj sprawą łatwą.
Dzisiejsze „iMoto” (wcześniej „iMotocykl”) to duchowy spadkobierca idei internetowego magazynu motocyklistów „Swoimi drogami”. Jak sam tytuł wskazuje, nigdy nie chodziło o to, by podążać za stadem. Jeżeli już, to za stadem czarnych owiec, a czy ktoś takowe widział? No właśnie.
Dziękujemy wszystkim, którzy dołączyli. Mamy nadzieję, że to zostaniecie na dłużej. Ze swojej strony obiecujemy, że będziemy się zmieniać, ale tylko po to, by jeszcze lepiej oddawać wam w treści nasze hasło przewodnie: „Ludzie i Maszyny”.
Jeszcze nie widziałeś naszego profilu FB? Zapraszamy, dołącz – tutaj.