Wyruszył Rajd Weterana
Na terenie 1. Warszawskiej Brygady Pancernej wystartował dziś 2. Rajd Motocyklowy Weteranów.
Na teren 1. Warszawskiej Brygady Pancernej zjechali dziś motocykliści biorący udział w 2 Rajdzie Motocyklowym Weteranów.
Rajd wymyślił i zorganizował płk Szczepan Głuszczak, dyrektor Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa, a w ubiegłym roku pojechało nań około 300 uczestników.
To żołnierze, policjanci, strażacy, funkcjonariusze innych służb czy pracownicy cywilni. Wojsko reprezentują wszystkie rodzaje sił zbrojnych: wojska lądowe, marynarka wojenna, wojska specjalne, siły powietrzne i wojska obrony terytorialnej.
W tym roku do drugiej edycji Rajdu Weteranów zgłosiło się ponad 1350 uczestników i uczestniczek. Pisaliśmy o tym tu: [LINK].
Żołnierska uroczystość (krótka i rzeczowa) rozpoczęcia rajdu odbyła się na terenie 1 Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej (dzielnica Warszawy).
Jedyna Pancerna jak wojskowi nazywają swoją brygadę wchodzi w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Na uroczystość przybył swym motocyklem dowódca Żelaznej Dywizji, gen. dyw. Jarosław Gromadziński.
Generał jest także weteranem misji i bierze udział w Rajdzie.
W Wesołej zebrało się dziś może 5% wszystkich uczestników Rajdu. Pozostali rozpoczęli Rajd w innych miejscowościach w całym kraju.
Płk Szczepan Głuszczak przywitał motocyklistów Weteranów słowami:
Jeżeli my zapomnimy o nich, Ty, Boże na niebie zapomnij o Nas.
Do uczestników skierował swoje słowa również Dowódca Dywizji
gen. dyw. Jarosław Gromadziński:
Rajd Weterana jest raz w roku. Ja jednak wierzę, że wielu kolegów nie spotyka się raz w roku, ale częściej, i zawsze pamięta o naszych poległych i poszkodowanych kolegach. Cieszę się, ze środowisko wojskowe się integruje.
Bądźmy razem, pokażmy, że można. W zeszłym roku było nas 300, w tym jest ponad 1300. A może w przyszłym roku będzie nas trzy tysiące?
Głównym celem Rajdu Weteranów jest upamiętnienie poległych i zmarłych w operacjach oraz misjach poza granicami państwa.
Dzisiaj żołnierze z grupy warszawskiej odwiedzili grób śp. mjr. Krzysztofa Woźniaka, operatora Jednostki Wojskowej GROM (JW GROM), który poległ w czasie działań bojowych w Afganistanie. Za swoją służbę został odznaczony Orderem Krzyża Wojskowego.
Przy grobie został wystawiony posterunek honorowy przez JW. GROM, a motocykliści złożyli wieniec i zapalili znicz pamięci. Modlitwę za poległego odmówił razem z mundurowymi kapelan Żandarmskiego Klubu Motocyklowego, weteran misji na Bałkanach ks. ppłk. Ireneusz Biruś.
Weterani zapalili także znicz na grobie śp. Artura Żukowskiego, chorążego Wojska Polskiego. Zawodową służbę wojskową pełnił w Jednostce Wojskowej 2305 „Grom”, a po jej zakończeniu i przeniesieniu do rezerwy został pracownikiem Blackwater USA. 5 czerwca 2004, w trzecim dniu swojej pracy w Blackwater zginął wraz z por. Krzysztofem Kaśkosem podczas ataku na osłaniany przez nich konwój. Do zamachu przyznała się organizacja powiązana z Al-Kaidą. Pośmiertnie Artur Żukowski został awansowany do stopnia starszego chorążego.