O swoich ostatnich pracach
Ostatnimi czasy miałem okazję malować motocykle z przesłaniem i z chwilą zadumy oraz zastanowienia. Zaczęło się od, prezentowanego tutaj w poprzednim numerze, “Ziuka”. Dosyć ciekawym projektem okazał się motocykl ku pamięci ojca właściciela motocykla. Ponieważ przeszedł on z ojca na syna, ten postanowił upamiętnić go, umieszczając wizerunek ojca w centralnym miejscu zbiornika. Boki ozdobiły widoki tatrzańskich hal z owcami oraz Giewont. Dlaczego? O to może uda Wam się zapytać właściciela, napotkawszy go gdzieś na, może górskiej, drodze.
Drugim ciekawym projektem, który siedział mi od dawna w głowie, był motyw husarii. Nadarzyła się okazja, kiedy zadzwonił do mnie klient, który chciał jakiś patriotyczny motyw, ale zaznaczył od razu, że czaszki itp. odpadają, ponieważ jest księdzem. Miałem już gotowy projekt, więc wszystko poszło bardzo szybko i po akceptacji mojej wizji, ruszyłem do dzieła. Całość, pomimo dużej szczegółowości, namalowałem dosyć sprawnie i z przyjemnością, oczywiście mając na uwadze, że motocykl potrzebny jest na zlot. Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolony; na pewno nietuzinkowe malowanie jeszcze na wielu zrobi wrażenie.
Kliknij w obrazek i pobierz.