Więcej luzu.
Wielu motocyklistów patrzy nieco z góry na kategorię 125cc. Dla wielu to tylko przystanek na drodze do wymarzonych dwóch kółek. Ja uważam jednak, że małe jednoślady mogą znaleźć swoje miejsce w każdym garażu – od nastolatków zdających pierwsze prawo jazdy, poprzez kierowców samochodów szukających przyjemniejszej alternatywy na dojazd do pracy, a na jeżdżących ciężkimi sprzętami weteranach dwóch kół kończąc. Poza tym, to właśnie w tej kategorii motocykli znajdziemy jedne z najciekawszych konstrukcji, jeśli chodzi o design. Mniejsze moce silników pozwalają po prostu na skoncentrowaniu się na wyglądzie i stylu. Mnie do gustu najbardziej przypada styl retro – ponadczasowy design sprawia, że takie motocykle mogą służyć przez wiele lat będąc fajnymi zabawkami do dalszych modyfikacji. Do tego są bardzo uniwersalne – sprawdzą się zarówno do jazdy po mieście, weekendowych wypadów jak i (po założeniu odpowiednich opon) jako sprzęty do jazdy po polnych drogach. W najbliższym wydaniu „iMoto” zestawienie najciekawszych pojazdów 125 w klasycznym stylu, zdaniem Macieja Kalkosińskiego.