Coraz Bardziej Radosny
„Tak się jakoś porobiło, że moja motocyklowa miłość długo kręciła się wokół Hondy” – pisze w 24. wydaniu magazynu iMoto redaktor Maciej Zientarski i kontynuuje – „Moja pierwsza “Furka”, bo tak nazywaliśmy mój ukochany model CB 750 Four, zrobiła na mnie takie wrażenie, że następny motocykl, w sposób dla mnie naturalny, musiał być rozwinięciem tego modelu. Takim następcą został oczywiście CBR.
Żeby było bardziej szpanersko był to od razu model CBR 1000. W pełnej, odblokowanej wersji miał wtedy aż 136 KM! Było więc czym pojeździć, ale to nie ten ultramocny silnik decydował o jej uroku. W tamtych czasach, kiedy na ulicy królowały CZ-ki i ETZ-tki motocykl wyrzeźbiony jakby z jednej bryły robił wrażenie” pisze Zientar a jeśli chcesz doczytać do końca, zapraszamy do lektury w magazynie. Zobaczysz, że jest tam dużo więcej ciekawej treści dla każdego motocyklisty i każdej motocyklistki – tutaj.
Zdjęcie: Komfort-Trans.