Królewski oldschool
Odkąd stery statku Royal Enfield przejął Siddhartha Lal – syn obecnego właściciela firmy – najstarsza na świecie marka motocykli nabrała wiatru w żagle.
Po kilkunastu latach transformacji, obejmujących między innymi poprawę jakości i opracowywanie nowych technologii, z producenta narzędzi rolniczych (bo trudno inaczej nazwać klasyczne motocykle tej marki – produkowane bez większych zmian przez ponad 50 lat) Enfield staje się poważnym graczem na arenie światowej.
Tak zapowiada Maciej Kalkosiński, autor rozpoznania solidnej dawki oldschoolowej motoryzacji w postaci modelu Interceptor ze stajni Royal Enfield. Już w czerwcowym wydaniu „iMoto”.