Nimbus spełnione marzenie wikingów
Wychodząc z założenia, że nie każdy zna odpowiedź na pytanie, jak nazywa się jedyny seryjnie produkowany motocykl duński, zdecydowałem się zebrać kilka informacji na ten temat. Dodatkową motywacją był fakt, że na jednym z pierwszych w moim tegorocznym sezonie zlotów pojazdów zabytkowych, miałem okazję podziwiać na żywo aż dwa okazy tejże mało znanej w Polsce europejskiej marki.
Motocykl spod znaku aureoli
P.A. Fisker, jeden z założycieli firmy Fisker&Nielsen, produkującej do tej pory wyłącznie odkurzacze i maszyny czyszczące, wybrał dla swoich motocykli łacińską nazwę Nimbus, głównie z myślą o eksporcie. Samo znaczenie słowa aureola miało za zadanie nadanie pewnej aury marce. Ponadto nazwa ta miała być wymawialna w większości języków. Aż trudno uwierzyć, że idea wyprodukowania pierwszego duńskiego motocykla wzięła się praktycznie znikąd. P.A. Fisker bywał w USA, skąd przywiózł kilka inspiracji, wypatrując szczegóły konstrukcyjne takich marek jak ACE czy Henderson. Szczególny zachwyt wzbudziły u niego jednostki napędowe tych motocykli, głównie charakterystyczny czterocylindrowy układ rzędowy, umieszczony podłużnie w ramie. Fisker sam był motocyklistą. W tym okresie jeździł belgijskim jednośladem marki FN, który posiadał podobne detale konstrukcyjne. Te impulsy doprowadziły do tego, że wraz z synem, w drugiej dekadzie ubiegłego stulecia, wpadli spontanicznie na pomysł rozszerzenia palety oferowanych produktów właśnie o motocykle rodzimej produkcji. Była to bardzo trudna decyzja. W tym samym okresie analogiczne próby innych duńskich firm, np.Ellenhammer, legły w gruzach. Wykonano jedynie rysunki konstrukcyjne, a w najlepszym wypadku kilka prototypów.
Od prototypu do produkcji seryjnej
Również Nimbus nie miał łatwego startu. Próbując stworzyć interesującą konstrukcję, twórcy duńskiego pioniera troszeczkę się zagalopowali, zbyt mocno puszczając wodze fantazji. Integracja silnika w piastę tylnego koła, czy lokalizacja siedzenia pasażera nie za, a przed kierowcą w obniżonej pozycji, zmotywowała konstruktorów do „otrzeźwienia” i do niezwłocznego szukania kontaktu z Ziemią. Miało to miejsce na kilka lat przed stworzeniem ostatecznej konstrukcji pierwszego „seryjniaka”. W 1917 roku zdecydowano się na bardziej konwencjonalne rozwiązania, choć i one wzbudzają dziś kontrowersje. Na tej bazie powstał pierwszy już nieprototypowy model Nimbusa, który został wprowadzony na rynek w 1919 roku, szybko zyskując sławę jako “kakkelovnsrør”, czyli „rura kominowa“. Przyczyną tej nieco niefortunnej nazwy był 12-litrowy zbiornik paliwa, integrowany w część ramy między kierownicą a siedzeniem, której średnica w tym miejscu została odpowiednio do tego celu powiększona. Czterocylindrowy silnik miał 750 cm³ pojemności. Dodatkowym atutem był napęd na wał kardana oraz tylne koło resorowane na wahaczu, co jak na tamte czasy było ogromnym rarytasem. Od początku przewidziano fabrycznie możliwość sprzężenia motocykla z koszem.
Kliknij w obrazek i pobierz.